W pół do kondygnacji... -Dom pasywny zrób to sam
Siemanko. Po wylaniu betonu na płytę fundamentową przyszedł czas na ściany. Byłyby już dawno zrobione, gdyby nie kapryśna pogoda, która jak dla mnie miała też i dobre strony- nie musiałem podlewać betonu płyty bo był cały czas podlewany przez deszcz. A to spore udogodnienie jak się jeszcze nie ma wody na działce:) Nie obyło się też bez przeszkód przy łączeniu ścian z płytą fundamentową. System izodom jest tak dokładny, że wystarczy pół centymetra różnicy w wymiarze a już się robi problem. Z dwa dni zmarnowałem na dopasowywanie klocków, które i tak by nie miały szansy się dopasować, ponieważ płyta była centymetr mniejsza, niż wymiar w projekcie. Rozwiązaniem było odcięcie zamków z płyty i postawienie ścian swobodnie. Po tej operacji wszystko się zgadzało i system naprawdę składa się jak klocki lego. Po złączeniu 4 pięter klocków ściana była solidna, stabilna i pięknie wypoziomowana. W między czasie stawiałem także ściany nośne z betonu komórkowego na zaprawę cienkowarst...