pierwszy kwartał 2017
Trochę zaspałem po zimie z opisem prac więc śpieszę z uzupełnieniem.
Warto zacząć od tego że moje zamiary były za bardzo optymistyczne. Miał powstać strop, miałem zakryć okna kształtkami z poddasza, miałem wstawić piec typu koza i miało być na tyle ciepło że będzie można sobie całą zimę naginać w środku.
OTÓŻ BŁĄD! Error po całości.
Mimo że zrobiłem wszystko co napisałem powyżej, po rozpaleniu w piecu temperatura w pomieszczeniu wzrosła z 1 stopnia do 4 po kilku godzinach palenia a ja zamiast coś robić to siedziałem przy piecu i się dogrzewałem. Ale nie ma co się załamywać wiosna przyszła w miarę szybko.
Pod koniec lutego zacząłem stawiać ściankę kolankową poddasza. Poszło sprawnie ale do jej zalania potrzebny mi był szalunek schodów.
Ze schodami było trochę zabawy ale efekt finalny jest zadowalający.
Najpierw musiałem zrobić symulacje schodów ze sznurka żeby wiedzieć jak zrobić spód szalunku.
Dzięki temu wychwyciłem że nie będą zbyt wygodne i ostatecznie przesunąłem stopnie jeszcze o kilka cm.
Może dolny szalunek nie wygląda jakoś imponująco jeżeli chodzi o estetykę ale spełnił stawiane mu zadanie-wytrzymał!
Część widoczna to tylko prosty odcinek pod górną częścią schodów.
A jak mocny powinien być dolny szalunek? tak żeby można było po nim chodzić i skakać bez drgnięcia-taka mała podpowiedź dla tworzących schody.
Po zapiankowaniu szczelin przyszła pora na zbrojenie. Druty były zakotwione w wywierconych otworach i związane drutem wiązałkowym.
Stopnie były nieco wyższe niż projekcie a wykonane zostały z płyty OSB. Sama płyta by nie wytrzymała naporu betonu ale po przykręceniu do niej poprzeczki z drewna jej wytrzymałość drastycznie rośnie i z takiego T-ownika można swobodnie sobie siekać szalunek na schody.
Po zalaniu zacząłem stawiać ścianki działowe z profili stalowych bo w sumie z dachem się jeszcze wahałem z jakiego materiału wykonać więźbę i jak ocieplić. Dziś już wiem że to będzie świerk syberyjski suszony komorowo czterostronnie strugany. Właśnie wylądowała dostawa u mnie w salonie:)
Zacząłem też wykańczać elewacje od zewnątrz bo na ostrym słońcu ocieplenie zaczyna pykać. Nie wiem w jakim stopniu to może obniżać właściwości izolacyjne styropianu ale te pykanie nie wróży nic dobrego.
Ściana kolankowa
Druty wieńca zamiast standardowych strzemionek były łączone za pomocą takich wygibasów
kupiłem za krótkie kotwy więc trzeba je było nieco wydłużyć
zostało zalane pół kondygnacji. następne pół będzie postawione po krokwiach
Schody przed i po zalaniu
wirtualne schody ze sznura
z jednego stopnia nie zrobiłem T-ownika i trzeba go było podeprzeć stemplem
drugi stopień lekko wybrzuszyło ale na drugi dzień rozebrałem szalunek i wyrównałem beton
Ścianki działowe z profili stalowych
kuchnia będzie ni zamknięta ni otwarta. będzie lekko odcięta
sufit obniżony na 18cm z powodu instalacji rekuperacji
Elewacja
odkopane do "krawężnika" płyty fund.
ostatnie porządne wypełnione szczelin pianą
ciężko złapać odpowiednie warunki na klejenie strony południowej. powyżej 25 stopni klej za szybko wysycha.
taki podest sobie wystrugałem i dzięki niemu sam mogę sobie obskoczyć prawie 3,5 metrową ścianę
wstawiłem moskitiery żeby komary nie wchodziły ;)
Drewno na dach
no i jest drewno na dach jak już wcześniej wspominałem świerk syberyjski suszony komorowo czterostronnie strugany
Warto zacząć od tego że moje zamiary były za bardzo optymistyczne. Miał powstać strop, miałem zakryć okna kształtkami z poddasza, miałem wstawić piec typu koza i miało być na tyle ciepło że będzie można sobie całą zimę naginać w środku.
OTÓŻ BŁĄD! Error po całości.
Mimo że zrobiłem wszystko co napisałem powyżej, po rozpaleniu w piecu temperatura w pomieszczeniu wzrosła z 1 stopnia do 4 po kilku godzinach palenia a ja zamiast coś robić to siedziałem przy piecu i się dogrzewałem. Ale nie ma co się załamywać wiosna przyszła w miarę szybko.
Pod koniec lutego zacząłem stawiać ściankę kolankową poddasza. Poszło sprawnie ale do jej zalania potrzebny mi był szalunek schodów.
Ze schodami było trochę zabawy ale efekt finalny jest zadowalający.
Najpierw musiałem zrobić symulacje schodów ze sznurka żeby wiedzieć jak zrobić spód szalunku.
Dzięki temu wychwyciłem że nie będą zbyt wygodne i ostatecznie przesunąłem stopnie jeszcze o kilka cm.
Może dolny szalunek nie wygląda jakoś imponująco jeżeli chodzi o estetykę ale spełnił stawiane mu zadanie-wytrzymał!
Część widoczna to tylko prosty odcinek pod górną częścią schodów.
A jak mocny powinien być dolny szalunek? tak żeby można było po nim chodzić i skakać bez drgnięcia-taka mała podpowiedź dla tworzących schody.
Po zapiankowaniu szczelin przyszła pora na zbrojenie. Druty były zakotwione w wywierconych otworach i związane drutem wiązałkowym.
Stopnie były nieco wyższe niż projekcie a wykonane zostały z płyty OSB. Sama płyta by nie wytrzymała naporu betonu ale po przykręceniu do niej poprzeczki z drewna jej wytrzymałość drastycznie rośnie i z takiego T-ownika można swobodnie sobie siekać szalunek na schody.
Po zalaniu zacząłem stawiać ścianki działowe z profili stalowych bo w sumie z dachem się jeszcze wahałem z jakiego materiału wykonać więźbę i jak ocieplić. Dziś już wiem że to będzie świerk syberyjski suszony komorowo czterostronnie strugany. Właśnie wylądowała dostawa u mnie w salonie:)
Zacząłem też wykańczać elewacje od zewnątrz bo na ostrym słońcu ocieplenie zaczyna pykać. Nie wiem w jakim stopniu to może obniżać właściwości izolacyjne styropianu ale te pykanie nie wróży nic dobrego.
Ściana kolankowa
Druty wieńca zamiast standardowych strzemionek były łączone za pomocą takich wygibasów
kupiłem za krótkie kotwy więc trzeba je było nieco wydłużyć
zostało zalane pół kondygnacji. następne pół będzie postawione po krokwiach
Schody przed i po zalaniu
wirtualne schody ze sznura
z jednego stopnia nie zrobiłem T-ownika i trzeba go było podeprzeć stemplem
drugi stopień lekko wybrzuszyło ale na drugi dzień rozebrałem szalunek i wyrównałem beton
Ścianki działowe z profili stalowych
kuchnia będzie ni zamknięta ni otwarta. będzie lekko odcięta
sufit obniżony na 18cm z powodu instalacji rekuperacji
Elewacja
odkopane do "krawężnika" płyty fund.
ostatnie porządne wypełnione szczelin pianą
ciężko złapać odpowiednie warunki na klejenie strony południowej. powyżej 25 stopni klej za szybko wysycha.
taki podest sobie wystrugałem i dzięki niemu sam mogę sobie obskoczyć prawie 3,5 metrową ścianę
wstawiłem moskitiery żeby komary nie wchodziły ;)
Drewno na dach
no i jest drewno na dach jak już wcześniej wspominałem świerk syberyjski suszony komorowo czterostronnie strugany
Pan kończy pomału a my z żoną zaczynamy naszą budowę z klocków lego i to całkiem niedaleko od Pana 😉 pilnie śledzimy bloga i naśladujemy. Trzymamy kciuki głównie za pogodę i niech mury pną się do góry
OdpowiedzUsuńno jeszcze trochę do zakończenia budowy ale z klockami izodomu niebawem sie rozstanę bo już stawiam ściany szczytowe:) a gdzie budujecie to może wpadnę na inspekcję:) powodzenia życzę i wszystkiego dobrego
UsuńWitam, przepraszam że tak późno odpisuje ale budowa trwa w najlepsze. Budujemy w Pliszczynie i chętnie poddamy sie inspekcji. Najszybciej można złapać mnie mejlem mc.doradca@gmail.com . Również wszystkiego dobrego i mam nadzieję do zobaczenia
UsuńPanie Mariuszu, jakiej wielkości buduje Pan dom? Ja jestem na etapie koncepcyjnym czyli najbardziej rozważam rozpoczęcie właśnie z Izodomem. :)
UsuńWitam Panie Blażeju, dom planowo miał mieć niecale 130m2 po zastosowaniu technologii Izodom wyszło prawie 160 :) Polecam system bo jest naprawdę dobry zwlaszcza jak planuje sie budowę systemem gospodarczym.
UsuńBudowa zaczyna nabierać bardzo ładnych kształtów, niezwykle ciekawie to wygląda i widać ogrom pracy włożonej w budowę.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPytanie takie mam czy wyszlo to taniej budowanie z klocków niż w innej technologi stawianie ścian np.ytong?
Powiem szczerze że ytonga nawet nie brałem pod uwagę. Trzeba wiedzieć że materiał nie może być jednocześnie dobry izolacyjnie i konstrukcyjnie a te wszystkie energooszczedne bloczki tak sie reklamują. ich energooszczędność i wytrzymałość się kończy tam gdzie trzeba wylać wieniec czy nadproże i nagle się okazuje że mamy spore straty ciepła właśnie na elementach betonowych. w tym systemie jest jasno wysnaczona granica Konstrukcyjny żelbeton i 25 cm +5 izolacji i to w każdym zakątku domu. dlatego budując z tego systemu straty ciepła są tak niskie.
Usuńpo drugie budując z tradycyjnych materiałów pewnie bym się sam nie podjął jego budowania. gorzej się zajechałem stawiając ścianki nośne (jakies 12mb) niż stawiając dolną kondygnacje z izodomu. a ekipa muraży to jakieś 30 tysięcy. to w tej cenie mam już ocieplone ściany. także taka kalkulacja została przeprowadzona przed rozpoczęciem budowy i uważam ją za słuszną do tej pory. pozdrawiam
Witam. Również polecam technologię. My już dom wybudowaliśmy a teraz stawiamy budynek garażowo-usługowy również w tej technologii. Prace związane z budową domu wspominam bardzo miło a teraz odświeżamy sobie wiedzę przy teraźniejszym budynku. Policzone przeze mnie zapotrzebowanie na ciepło wg Polskiej Normy zadziwiające niskie i bardzo satysfakcjonujące :) Służę swoją wiedzą oraz dużą ilością zdjęć z naszych realizacji przyszłym inwestorom :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Udalo sie zadaszyc przed terazniejszymi opadami? Ja walcze z ociepleniemm ale pogoda nie wspiera. Jakbym budowal z tych "klockow", to troche roboty bym zaoszczedzil. Widze u Ciebie ze to fajna technologia dla samorobów :). Życze sił, wytrwałości i pogody:).
OdpowiedzUsuńwitam. udało się udało tylko blog trochę dawno nie był aktualizowany ale sie postaram to poprawić. A aktualnie jestem na etapie ocieplenia poddasza. dół mam wykończony:) technologia zajebista dla samorobów i oszczędzających pieniądze i przyrodę:)
UsuńCiekaw jestem jak to wszystko wyjdzie ;) Nie ma co się załamywać małymi potknięciami, ważne że wszystko zrobione jest porządnie.
OdpowiedzUsuńPrace zadziwijąco szybko postrepują. Sam jestem pod wielkim wrażeniem. Oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńOooo, widzę, że zdecydowałeś się na rekuperację. Szczerze powiedziawszy na początku miałem wątpliwości, czy do wentylacji mechanicznej zainstalować także rekuperator. Żona jednak mnie namawiała no i się zgodziłem. Ekipa nosiła wiele sprzętu, sam rekuperator oraz króćce elastyczne, które później miały służyć za poprawę izolacji. Dopiero kiedy wszystko jest gotowe dostrzegam tego plusy. Oszczędzamy na ogrzewaniu dość spore pieniądze, poza tym mamy filtrowane powietrze, co tylko jest kolejną zaletą. Jeśli ktoś się jeszcze zastanawia to warto się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńWiele osób stawia na ekipę która wykonuje wszystko od A do Z. Jest to wygodne jednak wiadomo, że o wiele bardziej kosztowne niż takie budowanie.
OdpowiedzUsuń24 yr old Mechanical Systems Engineer Salmon Simnett, hailing from Brossard enjoys watching movies like "Tale of Two Cities, A" and Soapmaking. Took a trip to Historic Town of Grand-Bassam and drives a Grand Prix. sprawdz ta strone internetowa
OdpowiedzUsuńDużo ciekawych informacji można tutaj znaleźć
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńCała relacja bardzo dokładnie pokazuje przebieg prac. Podoba mi się to.
OdpowiedzUsuńWszystkie prace jak widać przebiegają bardzo sprawnie.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny wpis. Bardzo dokładnie opisuje przebieg prac.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńWspaniała relacja z postępów w pracach.
OdpowiedzUsuńCiekawy i inspirujący wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jak szczegółowo zostały uwiecznione wszystkie prace. Rewelacyjny wpis.
OdpowiedzUsuńTa relacja z prac jest bardzo wartościowa
OdpowiedzUsuńNiesamowicie pouczający jest ten wpis
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńWiele tutaj interesujących i ważnych informacji.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie wartościowy wpis. Super
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo interesujący
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńTa relacja ukazała wszystko doskonale.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tak szczegółowo opracowane relacje
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńInformacje zawarte w tym wpisie bardzo mnie zaciekawiły.
OdpowiedzUsuń