Prace wykończeniowe

Klejenie płyt karton gips należało do fajniejszej części prac na mojej budowie. Może ze względu na to że było ciepło i już na głowę nie kapało:)

Przed przyklejeniem płyt jak widzicie na zdjęciach, zrobiłem wstępny projekt kuchni. Po to żeby rozmieścić potrzebne instalacje takie jak nielegalny gaz, przyszłe gniazda elektryczne czy też instalację wodno kanalizacyjne. W kuchni trzeba dobrze się zastanowić co ma gdzie stać już na etapie projektu ponieważ później mogą  być kłopoty.

Kuchnia nie będzie ani zamknięta ani otwarta- będzie pomiędzy. ścianki mają po 60 cm czyli tyle żeby zabudowa meblowa się schowała na styk razem z blatem. wysokość do górnej krawędzi to troszę ponad 2m.

piana aplikowana pistoletem wielorazowym . puszek poszło na całą budowę około 40-50 sztuk ale uszczelniałem wszędzi gdzie się dało. na oko na same ściany zużyłem około 20 puszek

płyty przy oknach powinny być wypuszczone nad okno tak żeby w pionie nie szedł koniec okna z końcem płyty bo będzie pękać. Ja wypuszczałem akurat tyle , ile miał glif  tak żeby odpad z okna składał się właśnie na glif.

klejenie górnych płyt dobrze jest zobrazowane na filmie.

tutaj powstaje wnęka na zasłonę. korzystając z okazji że sufit będzie podwieszony o około 13 cm

w łazience najpierw miałem ochotę kleić glazurę bezpośrednio na styropian po uprzednim zagruntowaniu go gruntem kwarcowym ale jak zobaczyłem że małe wiadereczko kosztuję 5 dyszek to zrezygnowałem z pomysłu zwłaszcza że glazura na dodatkowej płycie będzie bardziej sztywna i stabilna.

oczywiście tutaj trzeba było zachować odpowiednią kolejność klejenia płyt ze względu na to że okno jest w prysznicu. najpierw parapet-potem boczne ścianki tak żeby ewentualna woda miała szansę spłynąć

dzban pod schodami to dobrze zagospodarowane wnęce o ile będzie się jeszcze dało wejść za kibel. u mnie zostaje jeszcze trochę miejsca akurat na farby które ni lubią niskich temperatur.

prysznic zagruntowany czeka na folię w płynie

na ściany nośne ze zwykłego pustaka też kleiłem płyty kg bo nikt by się nie kwapił zrobić maszynowo kilku metrów tynku. jak na razie wszystko w porządku i nie zanosi się na jakieś odspojenia.

na tym słupie będą zainstalowane dwoje drzwi więc musiałem zrobić solidną budowle. dwie deski skręcone w T -ownik które zostały mi z dachu załątwią sprawę.

kable do oświetlenia schodów i wypusczone przewody do czujki ruchu. sprawdza się.

tu gdzie ściana odchodzi od pionu trzeba było zrobić podkładki.

na etapie stropu trudno było odgadnąć ile trzeba zostawić miejsca na rury nawiewno wywiene więc zostawiłem na pustaka z terivy. teraz trzeba było to uzupełnić bo trochę przedpokoiku na górze zabierało.

Górna łazienka sąsiaduje z przestrzenią nad schodami. W oryginalnym projekcie przestrzeń ta jest wysoka i nie wykorzystana. zapewne było by tam składowisko pająków ale ja nie oddałemod tak tego kawałka chawiry. wykorzystałem go do trzymania łazienkowych rzeczy.